1. |
002
05:06
|
|||
Czasami kiedy w dół schodzę
Po schodach
W nieprzeniknioną ciemność
Bezosobową gęstość
Wszyscy wokół znikają
Zostaje pustka
Oglądam życie z zewnątrz
Zimna obojętność
I kiedy jesteś sam
Czas nie mija
On stoi w miejscu
Przede mną
Nade mną
Każda godzina jak sekundy
Choć życie trwa całą wieczność
(I to co było tego nie ma)
Wypieram przeszłość
I tutaj nigdy nic nie było prawdziwe
Milczenie cierpliwe
Laboratoryjne
I tutaj nigdy przyszłości nie było
I nigdy nie będzie
Obserwują wszędzie
I tutaj nigdy bliskości nie było
I nigdy nie będzie
Obserwują wszędzie
I tutaj nigdy miłości nie było
I nigdy nie będzie
Obserwują wszędzie
|
||||
2. |
Wnętrzności
03:46
|
|||
Cały dzień byłem zimny
Chociaż wewnątrz mnie
Gorąca płynie krew
Przetnij mnie swoją dłonią
Delikatną jak nóż
Jeśli tobie zimno też
Cały rok byłem zimny
Choć to nie przeszkadza mi
Przyjdzie nowy zacznę żyć
Będę wciąż niezmieniony
Jakby nic nie stało się
Przecież nie bolało nic
W moich wnętrznościach ukryj się
Stamtąd już nie wypuszczę cię
Nie bój się choć jest ciemno
Od teraz już zawsze będziesz ze mną
Całe życie byłem zimny
Coś zaczyna zmieniać się
Każdego dnia poznaję cię
Powiedz czy też ci zimno
Za zmarzniętą złapię dłoń
Pójdę przodem, za mną chodź
|
||||
3. |
Nie/znajoma
04:42
|
|||
Wszystkie moje zjawy
Ustawcie się w kolejce
O tej porze nocy
Sny są najgłośniejsze
Przelotny błysk postaci
Niewypowiedziane słowa
Przenikasz moją głowę
Zatruwam się od nowa
I nawet słońce
Nie chce
Teraz na mnie patrzeć
Zostało gdzieś za chmurą
Dzisiaj dnia nie zacznie
W odosobnieniu
Kolejny spędzam dzień
Choć stoję w tłumie znów
Tak obcy czuję się
Tak obcy
To był tylko sen
To był tylko sen
To był tylko sen
I tak kolejny mija dzień
Teraz nikogo już nie ma
Wszyscy stąd wyjechali
Pozostał blady powidok
Twojego ciała
W oddali
Zabawa jak zawsze popsuta
Znowu liczyłem na więcej
Że oprócz ciepłego uśmiechu
Ktoś odda
Mi serce
Nawiedzasz mnie
Nawiedzasz mnie
Nieustannie
Wplątana w moje myśli
|
||||
4. |
Nibylandia
02:47
|
|||
Nibylandia
Niby bajka
Niepotrzebna
Wyliczanka
Niby życie
Niby walka
Z samym sobą
Nie wystarcza
Bez pożytku
Bez radości
Żadnej
Odpowiedzialności
Gdybyś zniknął
Żadna zmiana
Nie potrzeba
Nam tu Pana
|
||||
5. |
Koniec Świata
04:17
|
|||
Dziewczyna z organizacji pozarządowej
Stoi pod galerią i macha do mnie
Czy nie chciałbyś wypełnić krótkiej ankiety?
Ciebie też dotyczą losy tej planety
(Świat się kończy) Umarła nadzieja
(Świat się kończy) Nic nie ma znaczenia
(Świat się kończy) Problemy istnienia
(Świat się kończy) Nie mają znaczenia
Słucham cię i słucham ale
Nic mnie to nie obchodzi
Dużo bardziej interesujące są twoje oczy
Stojąc i gadając cenny czas tracimy
A ja dławię się słowami
Jak folią delfiny
Więc rzuć to wszystko i chodź ze mną na plażę
Co będzie z nami przecież czas pokaże
I głupi jestem ale jedno wiem na pewno
Najgorsze w życiu to brać je na serio
|
Żurawie Gdynia, Poland
Zespół z Trójmiasta. Noise rock i inne rzeczy.
Michał Juniewicz - wokal, gitara, syntezator
Ignacy Macikowski - wokal, perkusja
Mateusz Bartoszek - wokal, gitara, syntezator
Streaming and Download help
If you like Żurawie, you may also like:
Bandcamp Daily your guide to the world of Bandcamp